koniec roku i...dylemat???!!!???

helllo!!pierwsza notka w czerwcu !!! heh;-) Zbliza sie koniec roczku i oceny w miarę nooo może w sumie byc ale lepiej mogło by być.Wszyscy zapewne sie ciesha ze jush ni długo koniec roku i ja z jednej strony jestem veryyy happyy a to dlatego , że będe mogła w końcu uwolnić sie od tej budyy...nio a tak pozatym to jak pomyśle sobie ze we wrześniu znowu tu wracam too jush ni powiem cio mi sie chce....A tak pozatym to miałam namawiac starszych na zmiane szkoły do pg1 , zeby choć w 2 gim. sie tu ni męczyc , ale raczej a i może na 100% jest to złudna nadzieja:-( I od września ta cała gałganica (wtajemniczeni wiedzą o kogo chodzi) , będzie znowu mnie oślepiała swoim widokiem , booo jak tą "klimaciare" heh wielka fankę metaluuuu ,ehheeh chyba odkiedy powstało the razmusss , to jak ją widze to odrazu ślepne... nooo ale tacy właśnie są ludzie dwulicowi , najpierw twierdzą że tu hip-hopu słuchają , a potem taaak metal yeach oczywiście raz sistars , raz peja , a raz linkin park , a raz evanescence .... uuu kolezanko ty moja wileki klimacie , znawczynio muzyki chuba o golec uorkiestra zapomniałaś!!!!zapewne jak ktoś kto bedzie dla ciebie autorytetem powie ze "tego" słucha to ty sie przeżucish na country music!!!!buehehehehehhehehehehheh , niooo ale tak jush bywaaaaa

p.s pozdro dla martulinki która odwiedzi mego blogaska niedługo , amy i klaudynki :-)))))