wrz 23 2004

choraaa....


Komentarze: 4

nooo i wczoraj tak sie zle poczułam na niemcu katar taki miałam ze to szok;(jeszcze do tego musiałam opowiadac w jezuku niemieckim jak dojsc z apteki do galeri...o nieeee;//tragedia na przerwie poszłam do sekretariatu i sympatyczna pani sekretarka zadzwoniła do mej mateczki i spytała czy wyraza zgode abym sama do domciu poszłam moja mateczka sie zgodziła;D A ja dzielnie z plecakiem(ok.7kg)maszerowałam przez rozkopana szose zambrowska!!mogli by skonczyc ten remont;/po schodach myslałam ze sie nie dowloke na góre ,a moja mateczka dowiedziała sie ze na zawody posżłam w sweterq i króótkich spodenkach.I wynik tego jest taki ze wczorajszy dzien w łozku przelezałam pijac ochydną aspiyne od czasu do czasu latałam do kuchni po toffiffie czy jak to tam sie pisze.no i oczywiscie na rajd nie pojde o nieee;(((

.:a:n:i:t:k:a:. : :
ziemniok
24 września 2004, 21:24
noo a jak;)
24 września 2004, 19:30
No to widzę,że Cię tak rozłożyło jak mnie niedawno - weź się laska kuruj bo wirusi panuje - blee ;) (dzięks wielkie za notkę, miło mi bardzo, zaszczycopna się czuje i wooogóle) ;)
23 września 2004, 16:32
u mnie w klasie jaka$ epidemia grypy panuje :D
23 września 2004, 16:22
Nio to z ubiorem lekko przesadziłaś:D Ja też mam straszny katar i wsio mnie boli. Grypa zbliża się wielkimi krokami Buuu. Szybkiego powrotu do formy;-) P.S. Sympatyczny blogasek :)

Dodaj komentarz